top of page

Powrót do pierwotnego domu na Lemurii

Witam kochane panie! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Mój partner się oddala. Przy naszych spotkaniach robi to zawsze, na znak oddania czci świętej żeńskości, tkwiącej wewnątrz każdej z was. Ile z was daje temu wiary? Możecie mi odpowiedzieć, że to bardzo podchwytliwe pytanie. Czy wydaje się wam, że na spotkanie Kręgu Sióstr Lemuryjskich coś was przyciągnęło? Na naszych spotkaniach lubię kontynuować na temat poruszany podczas spotkania w gronie mieszanym.

Dzisiaj rozmawialiśmy o machinie miłości. Ponieważ niektóre z was nie brały udziału w tym spotkaniu, pragnę wam nieco ten temat przybliżyć, a następnie ciągnąć go dalej, o tym, jak ta machina miłości działa w stosunku do was jako kobiet. Machina miłości to oczywiście określenie metaforyczne, w którym miłość odnosi się do Energii Stwórczej, czyli tego, co nazywacie Duchem, albo Bogiem, a machina odnosi się do interwencji. Machina to to, dzięki czemu wiecie, że jesteście ludźmi, ale jednocześnie stanowi odpowiedź na to, jak się tutaj znalazłyście i co się z wami działo później, oraz oczywiście chodzi tutaj także o Lemurię. O niej porozmawiamy za chwilę.

Na razie porozmawiajmy o samym Kręgu Sióstr Lemuryjskich, który od pewnego czasu zaczyna dojrzewać. Nie martw się, Mele’ha, wcale nie zamierzam cię obciążać jeszcze jednym zadaniem. Krąg Sióstr dojrzewa i w tym miejscu pragnę powiedzieć ci, że wszystko przebiega zgodnie z planem, istniejesz teraz w przedziale czasowym, który był z góry zaplanowany tak, abyś to ty była osobą przekazującą teraz pokrzepiające nowiny, abyś niosła ukojenie w tych trudnych często dla kobiet czasach. Jak już ci wcześniej mówiłyśmy, co zresztą było skierowanie także to wszystkich z was, które miałyście ochotę tego wysłuchać, że to właśnie na kobietach spoczywa ciężar tych czasów podczas kampanii zostań w domu związanej z COVID. Kochana Mele’ha, Krąg Sióstr Lemuryjskich to twoja misja. Jesteś jego kustoszem i tą, która się po to na Ziemi urodziła.

Namaściłyśmy plan zajęć oraz namaściłyśmy wszystkie procesy, którym podczas spotkań się poddajecie. Namaściłyśmy także wszystkie nowiny, które od nas otrzymujesz na temat jak nauczać kobiety według szamańskiego Koła Nauki. Sha-women bardzo skorzystają na wszystkim, czego sama zdołałaś się nauczyć w przeciągu ostatnich dziesięciu czy więcej lat. Krąg Sióstr więc należy do ciebie, Mela’ha. Mówimy to w tej chwili, aby wśród słuchających i czytających ten przekaz nie było żadnej wątpliwości, że zostałaś wyświęcona do funkcji przewodniczącej Kręgu, jako dusza celowo urodzona na Ziemi w bieżącym czasie, aby zajmować się tego typu pracą.

Wracając do machiny miłości, na przykładzie Mele’ha i powstania Kręgu widać najlepiej jak części tej machiny ze sobą współpracują, aby w odpowiednim czasie wyłaniać przed wami fragmenty pewnych informacji. Dlaczego tak się dzieje? - możecie zapytać. Machina to bardzo celowy — nazwijmy to -- system nawigacji, poprzez który Duch stawia o właściwym czasie na Ziemi, na przykład Mele’ha. Jest to machina, dzięki której, biorąc pod uwagę wolność wyboru, ona teraz żyje sama, bez partnera. [jej ukochany mąż, Sid Wolf, zmarł nagle kilka lat temu, w celu otwarcia drogi do jej obecnej misji - przyp. tłum.] Trudno wam wytłumaczyć, dlaczego w oczach Ducha takie decyzje, czy wydarzenia są stosowne, moje kochane, ale tutaj chodzi o całą planetę, i Mele’ha sama teraz już zdaje sobie z tego sprawę.

Kochane panie, same więc także musicie się zastanowić i przyjąć do wiadomości, czy także stanowicie część tej machiny, czy nie? Od momentu stworzenia tej planety i od chwili kiedy powstało na niej życie, miała miejsce interwencja. Szczególnie dokładnie zaplanowanym wydarzeniem interwencyjnym było przybycie tutaj Gwiezdnych Matek. Innym rodzajem interwencji odbywającej się w życiu każdej z was jest przypomnienie wam życia; gdy o innej twarzy, lecz przyobleczone w tę samą duszę, żyłyście na Lemurii. Dzięki takiej interwencji teraz przypominacie sobie, że tam żyłyście. Lemuria trwała bardzo długo, zatem nie wszystkie z was żyły tam w tym samym czasie, ale każdą z was łączy to samo przypomnienie, które przywodzi was na takie spotkanie i każe sobie zadać pytanie: „Czy to jest dla mnie?” Na tym polega interwencja machiny miłości w życie każdej z was.

Mój partner nazywa taki rodzaj interwencji po swojemu, nazywa to momentem zmuszającym do przyjrzenia się pewnemu zagadnieniu, któremu inaczej nie poświęcilibyście żadnej uwagi. On wtedy mówi: „made you look,”, czyli o czymś, co przykuwa uwagę, a co jest powodowane podszeptem intuicji, który odczuwa jako przewodnictwo Ducha. Jak wcześniej wam to drogie panie przypominałam, wy się z taką intuicją już rodzicie. Jest ona czymś znacznie więcej jak tylko wstrojeniem w potrzeby waszych dzieci. Z duchowego punktu widzenia, jest to wstrojenie się w coś, co same zaczynacie rozpoznawać.

Powiem wam tak. Każda z was jest obdarzona możliwością wolnego wyboru, choć w waszym życiu często doświadczacie takich przykuwających waszą uwagę wydarzeń. Dzieje się tak, gdyż wolno nam w wasze życie interweniować, wolno nam interweniować w wasze otoczenie i sprawiać, że coś przykuwa waszą uwagę. Wolno nam w ten sposób interweniować, popychać i odciągać was tak, abyście w odpowiednim momencie znalazły się na odpowiednim miejscu i to z rodzajem świadomości, która jest w zgodzie z taką interwencją, jeśli rozumiecie, co wam przez to pragnę powiedzieć.

Innymi słowy, istnieje energia, ukierunkowanie przez Ducha, dzięki któremu w tych czasach, i tutaj wcale nie mam na myśli tylko po roku 2012, ale nawet chodzi mi o bieżącą sytuację z COVID, stajecie w sytuacji zmuszającej was do zadawania pewnych pytań typu: Czy żyłam na Lemurii? Czy cokolwiek z tych rzeczy teraz pamiętam? Powiedzmy od razu: wcale nie prosimy was, abyście Lemurię pamiętały tak, jak pamiętacie, co jadłyście wczoraj na obiad; rodzaj pamięci, o którą nam chodzi jest to pamięć Akaszy. Taka pamięć jest pamięcią całego ciała, jest to coś, co w tej chwili przyprawia was o dreszcze. Jeśli kiedy wspominam o Lemurii, dostajecie gęsiej skórki, to znaczy, że tam byłyście!

Byłyście tam, aby usłyszeć głos Gwiezdnych Matek, którego nigdy, przenigdy się nie zapomina, jak zresztą już wam o tym wspominałam. Tak samo zawsze pamiętacie głos własnej matki; jej już może nie być, ale wy wciąż pamiętacie jej głos. Wasz Akasz nigdy nie zapomni głosu Gwiezdnej Matki; głosu, który was nauczał. Tylko kobiety ten głos słyszały, a nie mężczyźni, o czym już zresztą też wspominałam wam wcześniej. Jako kobiety więc jesteście związane ze sobą pewną więzią, która także stanowi formę interwencji.

Gwiezdne Matki przybyły na Ziemię w celu interwencji i zaczęły was nauczać rzeczy świętych w celu, abyście wiele żyć później obudziły się z wiedzą, którą zdobyłyście wtedy. Czy to doprawdy możliwe, że informacja zdobyta w przeszłości, może być do tego stopnia zapamiętana, że wypełni sobą was same? Innymi słowy, że odnajdziecie ją w każdej swojej komórce, że ją sobie przypomnicie? Że przypomnicie ją tak, że w psychice swojej będziecie do siebie mówiły: „Tak, pamiętam, ja to rozpoznaję. Ja tam byłam”. A co najważniejsze, mówicie wtedy: „Należę do tej energii, och, ojej, ja do tej energii należę!” Nie starajcie się oddzielać od tego, co czujecie jest wami, z czym się utożsamiacie. Krąg Sióstr Lemuryjskich to nie jakaś zwykła organizacja, gdzie się pobiera jakieś zwykłe nauki. Zacznijcie o tym kręgu myśleć inaczej, gdyż jest to energia domu. To jest energia domu. Lemuria to pierwsze miejsce, gdzie zaistniałyście jako Istoty Ludzkie. Urodziłyście się tam, aby słuchać, odpowiadać i uczyć się od Gwiezdnych Matek. Kiedy zaczniecie to rozpoznawać, poprzez całe warstwy nauk, które są wam w tym Kręgu dostępne, podczas nauk związanych z szamańskim Kołem Nauki, wszystkie sha-women, które się stąd wyłonią, będą wiedziały, że oto są w domu. Tutaj właśnie o to chodzi, takie odczucie powinnyście stąd wynieść, zatem niech to was nie zdziwi, że w ten sposób zaczniecie to odbierać.

Łączy więc was wszystkie coś więcej niż poczucie koleżeństwa z innymi kobietami. Tutaj chodzi o poczucie koleżeństwa wobec własnej duszy, poczucie znajomości informacji, które Mele’ha przekazuje wam jako informacje otrzymane od Gwiezdnych Matek. Oto dlaczego ten Krąg jest pełen kobiet, które tęsknią za domem. Nie mówię tego w sensie pragnienia odejścia z Ziemi, ale w pewnym sensie jest to pragnienie stania się jej częścią, tak, jak to było dawniej. Takie przypomnienie Lemurii daje wam naprawdę ogromny spokój.

Kochane panie, czy mnie słyszycie? Przecież wiem, kto tutaj jest, wiem kto mnie będzie słuchać później. Wszystko, czego się tutaj dowiadujecie przynosi spokój waszej duszy. Osiągacie zrozumienie, czego część stanowiłyście wtedy. Kładziecie wtedy rękę na sercu i mówicie: „Dziękuję, dziękuję, dziękuję. Już wiem, że sprawy się polepszą. Wiem, że wszystko będzie dobrze, gdyż rozumiem, że to interwencja przywiodła mnie w to miejsce”. Ha ha ha! Udało mi się przykuć waszą uwagę! Udało mi się przykuć waszą uwagę! Niech wasze spotkanie się zacznie, być może nawet z odnowionym zapałem! Z nowym, prawdziwym zrozumieniem tego, o co na takim spotkaniu chodzi. Nie jest to zwykłe spotkanie, a sam Krąg organizacją towarzyską. Same nie jesteście jedynie przypadkową grupą kobiet. Istnieje pewien rodowód, łączący was wszystkie z domem, z oryginalnymi naukami Gwiezdnych Matek.

I tak jest.

Kryon    

 

Tłumaczyła: Julita Gonera

Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz

bottom of page