top of page

Kres podróży
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. To jest przekaz numer osiem, nowina numer osiem. Jeśli wierzycie w świętość zagadnień, które z wami omawialiśmy od wielu lat zrozumiecie, że w pewnych wzorach i liczbach ukrywają się dodatkowe wieści. Nadejdzie taki czas, kiedy wasi naukowcy odkryją metodę obserwacji kwantowych energii przekonają się, że te energie układają się w pewne wzory. Odkryjecie wtedy wzory dotychczas przez was nie oglądane, które jednak będą oparte na zasadach świętej geometrii. Fizyka jest pełna Boga.
W tybetańskiej numerologii liczba osiem oznacza obfitość. Liczba osiem więc należy do kilku szczególnych liczb. Ona oznacza nie tylko obfitość, ale także odpowiedzialność. Można zatem powiedzieć, że definicją ósemki jest odpowiedzialność i obfitość.
Cały przekaz z tej wycieczki rozpocząłem od przekazu numer jeden, w którym opisałem podróż bohatera. Wyliczaliśmy wtedy z wami podobieństwa wielu ulubionych przez was historii z tego gatunku od starożytnych Greków, aż do czasów współczesnych. Wyliczywszy wspólne elementy tego rodzaju podań zaskakujące jest, że tak wielu pragnie podjąć się takiej podróży. Pragniecie tych historii, oglądacie i czytacie je z upodobaniem, nigdy się nimi nie męcząc czy nudząc. Ponownie, elementami wspólnymi tych wszystkich wariantów podróży bohatera jest przede wszystkim odwaga jej podjęcia. Nie siedzicie obojętnie mówiąc: -Niech kto inny tym się zajmie — sami postanawiacie się wybrać, zbieracie w tym celu drużynę sobie podobnych współtowarzyszy. Jak była o tym mowa w pierwszym przekazie z tej serii, wszystkie warianty i wersje tej historii posiadają te same cechy, które są zresztą wspólne całej ludzkości w jej życiu do roku 2012. Czy zauważyliście, że w każdej wersji podróży bohatera zawsze istnieje jakiś element magii? W bohaterskiej tradycji tego kraju jest to Merlin, u Starożytnych Greków zaś, sam Jazon [przez małżeństwo z Medeą i własny rodowód, będąc prawnukiem Hermesa – przyp. tłum] czarodziej występuje także w Gwiezdnych Wojnach. Omawialiśmy następnie Frodo z „Władcy pierścieni”, który też miał czarodzieja, tak samo, jak Harry Potter. Jak się okazuje magia, czy siły nadprzyrodzone, czy pewne właściwości wydające się cudownymi, są nieodłącznym elementem podróży bohatera. Wy sami jako odbiorcy też chcecie i tego oczekujecie.
Niektórzy jednak zapytają: Gdzie jest ta magia na szlaku bohaterskiej podróży rodzaju ludzkiego? Oto co w tym miejscu pragnę wam powiedzieć, moi kochani. W obecnych czasach tę magię zaczynacie właśnie odkrywać. Obecnie zaczynacie w waszym wnętrzu odkrywać właściwości, które dotychczas można było uznać za magiczne, a to wszystko jest w was wrodzone i będzie stanowić element ewolucji Nowej Ludzkości. Już wcześniej wam o tym mówiliśmy. Dzięki ewolucji zaczniecie czerpać z tego, co niektórzy nazwali wrodzoną mądrością ciała. Zaczniecie także czerpać z tego, co niektórzy nazwali Wyższym Ja. Jak wam się wydaje, co by się stało, gdyby ludzkość potrafiła intuicyjnie wyczuć, co się zbliża? Gdyby posiadała intuicyjną nawigację, mówiącą im jak najlepiej znaleźć się w danej sytuacji, dzięki której także wyczują, że stare systemy się kruszą, a w ich miejsce powstaną nowe, o jakich jak dotąd nikomu się jeszcze nie śniło. Mowa o systemach opartych na miłosierdziu, dzięki którym wszyscy zyskują i nikt nie traci. Tylko to sobie wyobraźcie, korporacje sprzedające produkty, na których wszyscy zyskują! Stwarzają przy tym miejsca i warunki pracy w oparciu o dobroczynność. Teraz wyobraźcie sobie formę rządów, dla której dobroczynność jest uważana za złotą regułę; dla której miłosierdzie jest czymś pięknym i poszukiwanym.
Kochani, na razie oglądacie najstarsze energie, jakie kiedykolwiek były wam znane. One wciąż są obecne, ale rzeczy powoli się odmieniają. Te najstarsze energie to systemy oparte na egotyzmie, chciwości, systemy pozbawione troski o współobywateli, czy w ogóle o ludzi. Systemy wciąż sankcjonujące zabijanie z czystym sumieniem. Tak od dawien dawna toczyły się wasze ludzkie losy. Nawet tutaj, w Anglii prowadziliście wojny za wojnami. Front ostatniej dotarł nawet do was. Naprawdę tak było poprzez podróż bohatera w postaci Bitwy o Anglię. Ta historia jest wam tutaj dobrze znana (jestem w Londynie) Zwyciężyliście wtedy na przekór wszelkiemu prawdopodobieństwu i powiem wam, że także na przekór wszelkiemu prawdopodobieństwu zacznie się zmieniać natura ludzka, zacznie stawać się dobroczynna, życzliwa, transparentna, miłosierna w pobudkach. Ona się będzie opierała o zasady tego co zdaje albo nie zdaje egzamin w relacjach i więziach międzyludzkich.
Mój partner niedawno odpowiadał na pytanie, co się obecnie dzieje na arenie stosunków izraelsko-palestyńskich? Powiedział wtedy, że do rozwiązania tego konfliktu potrzeba kogoś młodszego, przywódcy z młodszego pokolenia po obu stronach konfliktu. Do tego potrzeba, aby obaj zasiedli z dala od kamer i prywatnie ustalili, że są zmęczeni obecną sytuacją, aby obopólnie zgodzili się na reset bez wyliczania i rozpamiętywania wzajemnych win. Czy potraficie sobie wyobrazić naturę ludzką, która coś takiego do siebie dopuszcza? Natura, która odstawia historię w kąt i zaczyna wszystko od nowa? Tylko to sobie wyobraźcie. Natura ludzka, która nie wylicza co i kiedy do kogo należało, a zamiast tego pyta, jak wspólnie można pewne rzeczy dzielić, aby obopólne stosunki były sensowne, bez żadnych obciążeń historycznych, jak to się dzieje teraz.
Moi kochani, kiedy coś takiego zobaczycie, będziecie wiedzieli, że oto oglądacie zakończenie wersji podróży bohatera ze starej energii. Wszystkie smoki zostaną pokonane, posiądziecie magiczne moce i rozpoczniecie kolejną podróż, tym razem do światła. Podróż bohatera nigdy się nie kończy, bowiem zawsze widać nowe horyzonty warte wyprawy. Zawsze są przygody, których jeszcze nie kosztowaliście. Tym razem magia będzie wam sprzyjać.
Odwiedziliście wiele miejsc mocy, poczuliście wiele energii. Do tych z was, którzy uważają, że niewiele poczuli mówię, że uzmysłowicie to sobie później, patrząc wstecz. Każdy z was doświadcza tego w jemu właściwy sposób. Niektórzy od razu czują Przodków i rozpoznają ze łzami w oczach. Niektórzy z kolei uzmysłowią to sobie po powrocie do domu, kiedy zaczną wspominać tę wycieczkę i swoich towarzyszy. Być może nie będą mieli łez w oczach, ale na pewno obudzi się w nich poczucie wdzięczności, spokój i poczucie satysfakcji. Takie uczucia inspirują was do osiągnięcia jeszcze wspanialszych rzeczy, a wy przecież zawsze przecie do przodu, stare dusze. Żaden z was nie znajduje się tutaj przez przypadek. Nawet ci, którzy nie słuchają przekazów natchnionych regularnie, jesteście tutaj, aby poznać innych. Jesteście tutaj, aby czegoś posłuchać i coś zobaczyć, co wykracza poza historię i geografię. Ten region obfituje w Przodków i wiedzę niebiańską przez nich zdobytą i przechowaną. To jest właśnie to, co się najbardziej tutaj czuje. Wspominaliśmy nawet skąd się biorą kręgi w zbożu. Tutaj jest magia. Mówiliśmy wam nawet, że te kręgi nie zostały odbite z góry, ale zassane od spodu, spod ziemi, bowiem one pochodzą z siatki krystalicznej znajdującej się pod nimi, na której wasi Przodkowie pozostawali wam pewne nowiny w postaci wzorów. Każde miejsce, o którym wiadomo, że tam się coś takiego dzieje, musi być miejscem mocy! Sami dobrze o tym wiecie, niezależnie od tego, czy tę moc czujecie, czy nie.
Wrócicie do domu z rzeczami, których się nie spodziewaliście, jeżeli jesteście na nie otwarci i tak wybierzecie. Stare dusze właśnie tak się nazywają, bowiem podróżowały po tej planecie cywilizacja za cywilizacją. Na pewnym poziomie więc, patrząc wstecz, mówicie sobie: Tak, byłem tam i widziałem. Nie jesteście na Ziemi świeżymi przybyszami. Dobrze wiecie, jak się tutaj sprawy mają. Może się wam wydawać, że wiecie tylko, jak ludzie myślą, i dlatego jesteście dobrzy w tym, co robicie. Moi kochani, pozwólcie, że wam powiem, ta wiedza wcale nie jest automatyczna, jej się nie nabywa zaraz jak tylko się tutaj przybywa. Aby posiadać intuicję, wrodzoną wiedzę, musieliście się szkolić niejedno wcielenie. Kiedy więc nareszcie sami dojdziecie do tego, że faktycznie jesteście starymi duszami, od razu się wtedy pytacie: Co mogę z tą wiedzą zrobić w Nowej Energii? Dopiero wtedy świta wam, że przecież jesteście bohaterami! Przeżyliście niejedno wcielenie, czasem nawet używaliście nieco magii. [Kryon się śmieje] czasem nawet za to palili was na stosie! Magia jednak wciąż jest ta sama. To jest wewnętrzne uzdrowienie, Gaja jest świadoma, posiada przyjazne nastawienie [Kryon się śmieje, bo ang. „attitude”, tłumaczone jako nastawienie także znaczy foch – przyp. tłum] i piękno. Gaja stanowi część Boga i musi być brana od uwagę we wszystkich waszych poczynaniach związanych z wyrażaniem wdzięczności Bogu. Niezależnie, czy to nazywacie modlitwą, czy nie, nie można o Ziemi zapominać.
O tym mówią wam nowiny od Przodków, choć dopiero teraz zaczynacie je słyszeć. Słyszycie przodków lepiej, bowiem stare dusze unoszą rąbka zasłony i na wiele sposobów je odbierają. Słyszycie te nowiny w życiu prywatnym, poprzez to, jak traktujecie innych w domu, w pracy, jak odnosicie się do dzieci. Wszystkie te rzeczy są inne niż zazwyczaj. Ponadto posiadacie spokój wobec procesów zachodzących w waszych ciałach. Niezależnie od wystawionej diagnozy. Właśnie zwróciłem się bezpośrednio do kilku na tej sali, czyż nie? Czy to możliwe, że wasza własna biochemia potrafi was wyleczyć lepiej, od lekarza? Niech Bóg błogosławi lekarzom, ale wasze ciała są lepsze od nich wszystkich. To jest właśnie rodzaj prastarych nowin pozostawionych wam przez Przodków, które obecnie się do was dosłownie wylewają. Rozmawiajcie ze swoją strukturą komórkową. Ona wam powie, co robić, czego nie robić; co jeść i czego nie jeść. Wasza struktura komórkowa wie, co każdy z was z osobna powinien i czego nie powinien jeść. To wszystko bowiem jest oparte o Akasz każdego z was, na tym, gdzie byliście co wtedy robiliście i co was teraz nasyci. Możecie się sami uzdrawiać. Musicie to jednak sobie najpierw uzmysłowić, czyli zrozumieć i uwierzyć.
To jest Nowa Energia. Magia, którą posiadasz, stara duszo, opiera się na wierze w to, kim jesteście. Czy zatem jesteście częścią Stworzenia, czy nie? Czy pochodzicie od Źródła Stwórczego, które jest miłością? Tak, czy nie? Jeśli odpowiadacie, że nie, to wtedy jesteście jak bizon na łące. Innymi słowy, jesteście oderwani od Gai, ot, po prostu zwierzę! Nie sądzę, że istnieje choć jedna stara dusza, której się właśnie tak wydaje! Ani przez moment tak nie sądzę! Posiadacie stopnie zrozumienia. Możecie mówić: Na pewnym poziomie rozumiem to, ale w tej chwili tego nie czuję. I to jest w porządku, bowiem w ten sposób wyrażacie intencję, aby rozpocząć podróż.
Jeśli zaś czujecie to inaczej albo nie jesteście świadomi tego, co kryje się wewnątrz, zapytam was wtedy: A czy chcecie być tego świadomi? Jeśli odpowiecie mi tak, to to jest takie proste! Nie trzeba osiągać żadnych stopni, nie trzeba cierpieć, nikomu nie trzeba niczego meldować, ani do nikogo się zwracać, bowiem macie bezpośrednie połączenie ze Stwórcą oraz wasza struktura komórkowa was słucha i tylko czeka na kolejne słowa wychodzące z waszych ust, aby w nie uwierzyć. Jeśli wyrazicie intencję na dowiedzenie się czegoś więcej: Ja chcę wiedzieć więcej! To się zaczyna samoistnie dlatego, że sama intencja jest kluczem. Zwłaszcza obecnie, w zmieniającej się energii. Stare dusze, wy już jesteście absolwentami. Jesteście nadzieją tej planety. Tak jest w tym życiu i będzie w następnym i następnym. Tym, którym się wydaje, że już tutaj nie wrócą, powtarzam to, co wam ciągle na ten temat mówię: Co wy na to, jeśli wam powiem, że wrócicie tutaj, odświeżeni, młodzi i pełni wiedzy i nigdy nie będziecie popełniać tych samych błędów, co teraz. Czy to zrobiłoby wam różnicę? Odpowiedź: Och, no pewnie! A właśnie tak będzie. Potrzebujemy was. Pragniemy abyście teraz się odprężyli i zrozumieli, że światło to coś, co wytwarzacie na każdym kroku, na każdym kroku. Światło nie jest pojedyncze. Ono się od was rozchodzi w wielu wymiarach. To właśnie dlatego ludzie na dwóch końcach Ziemi czują miłość. Niezależnie od tego, jak są od siebie daleko, kochają się. Dla miłości odległość nie istnieje. Wy nie wysyłacie światła do jednej osoby, wy je wysyłacie wszędzie. Jeśli wasze życie jest świetliste, to światło transmitujecie wszędzie. W ten sposób stare dusze odmieniają tę planetę.
Od kilku dni uczestniczycie we wspólnej podróży. Od kilku dni żyjecie w zażyłości. Co wy na to, gdyby ludzie Ziemi też mogli się tak samo spotkać, jak wy. Po jakimś czasie wywiązałaby się zażyłość, wszyscy by się odprężyli i wiele rzeczy przedyskutowali tak, że w przyszłości świat wypełniłby się duszami, które już nigdy nie pójdą na wojnę, bowiem się znają. To jest właśnie nadzieja, jaką pokładamy w starych duszach, przyczyna, dla której tutaj jest Kryon, oraz dlaczego jego nowina zawsze będzie taka sama. Tutaj nie chodzi o to, czy te rzeczy się zdarzą. To jest kwestia tego, kiedy i jak szybko nastaną. Dzięki waszym intencjom i wolnemu wyborowi tego się nie da zatrzymać. To już widać w telewizyjnych wiadomościach – i dobre i złe. Tam widać reakcję starej energii na to, co nadchodzi. Z czasem tego będzie coraz mniej. Nie niepokójcie się ani nie rozrywajcie szat, kiedy widzicie rzeczy ciemne, czy czarne, bowiem oni dokładnie tego od was oczekują – strachu. Zamiast tego, zrozumcie, że to wszystko część przemiany, że światło wygra. Bowiem ono pochodzi od was. Dziękuję za tę wycieczkę, za wysłuchanie tych nowin. Teraz już jesteście obfici w miłość, wiedzę i mądrość. W wytrzymałość. Jestem zakochany w ludzkości właśnie przez takich ludzi jak wy.

I tak jest.

Kryon 

 

Tłumaczyła: Julita Gonera

Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz

bottom of page