top of page

Niebiańscy Przodkowie
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Nad nami słońce, jesteśmy w miejscu, gdzie bardzo intensywnie, może nawet najbardziej w tym regionie, odczuwa się energię. [Wzgórze Glastonbury Tor] Przekazujemy kolejną nowinę z Anglii. Ludzie pytają: - Kiedy przekażesz nam czysto ezoteryczną nowinę, męczy nas już historia! – To niemożliwe. Wasza sfera duchowa to, co nazywacie ezoteryką, jest ściśle związane z historią. Nasz przekaz więc będzie dotyczyć innego rodzaju historii, historii ezoterycznej. Odprężcie się na moment popuśćcie wodze fantazji. Co to takiego zasłona? Zasłona to coś, co oddziela ludzkość od wielowymiarowej prawdy. Kochani, zasłona jest wam potrzebna, dzięki niej jesteście uziemieni i skupieni na głównym zadaniu. W waszej rzeczywistości tym zadaniem jest odnalezienie Stwórcy. Teraz jesteście w kraju, w którym wielu już to zadanie wykonało. Zrobili to w sobie właściwy sposób w swoich czasach. Nie mieli wtedy żadnych proroków, celebrowali jedność wszystkiego. Na czym się opiera historia ezoteryczna? Tutaj mam na myśli historię galaktyki. Czy potraficie się w tym wszystkim odnaleźć, zwłaszcza tutaj, w miejscu znanym z wielowymiarowych kontaktów? Jak już wcześniej była mowa, ci na szlaku poszukiwań, zaangażowani w podróż bohatera wcześniej czy później docierają w to miejsce. Tutaj znajduje się coś więcej niż spływ wielu linii wpływu (siatki krystalicznej) i linii ley. Wspinając się na to wzgórze czuje się energię tego, co tutaj tkwi, czuje się wciąż żywy głos Przodków. Och, a skąd pochodzą ci Przodkowie? [Kryon się śmieje] Wiadomo wam, czyż nie, że Ziemia jest bardzo młoda. Bardzo młoda. Piach pod waszymi stopami jest co prawda w tym samym wieku, co galaktyka, ale życie i ludzkość są młode. Mówiliśmy już, że jesteście najmłodsi w galaktyce, w której zasiano nasiona sfery duchowej. Co przez to chcemy powiedzieć to to, że wasza historia o Adamie i Ewie, która jednym wydaje się przenośnią, a drugim rzeczywistością, mówi o otrzymaniu przez was wiedzy o ciemności i świetle. To jest opowieść o tym jak otrzymaliście Boga wewnątrz. Jesteście najmłodszą cywilizacją w galaktyce, która Go posiada. Idąc dalej szlakiem tego logicznego wywodu, czy wierzycie w istnienie sobie podobnych ludzi gdzieś w ogromie tej galaktyki o odległościach tak ogromnych, że nawet światłu zabiera tysiące lat aby tutaj dotrzeć? Chemia wewnątrz waszych ciał istnieje wszędzie. Galaktyka jest zbudowana dla życia. Elementy, które stworzyły życie na Ziemi, istnieją wszędzie. Słońce? Takich jak wasze jest mnóstwo. Odkryjecie więc, że to, co stworzyło was na poziomie DNA istnieje wszędzie. Już wcześniej dyskutowaliśmy przykład szaleństwa człowieka siedzącego na plaży, któremu się wydaje, że się urodził na wyspie. Siedzi sobie na piasku i się zastanawia, czy gdzieś jeszcze istnieje jakaś inna plaża, bowiem widzi tylko jedną. Ten człowiek nie rozumie, że na planecie istnieją miliony plaż. On jednak widzi tylko tę jedną i dlatego zawsze się zastanawia nad możliwością istnienia innych. Życie istnieje wszędzie. Historia galaktyki obfituje w planety, które przechodziły przez to, przez co wy przechodzicie teraz. Oni więc przeżyli cały cykl, który wy teraz, moi kochani, dopiero zaczynacie i weszli w to, co nazywamy wielowymiarowość. Na tym polega ewolucja DNA i wszystkich istot je posiadających. Ono zaczyna widzieć, wyczuwać i intuicyjnie rozpoznawać inne wymiary. W innych wymiarach czas i odległość nie istnieją, w związku z czym jesteście połączeni z wszystkimi tymi istotami. Kto jest w tym łańcuchu dla was najbliższy najmniej oddalony w czasie? Dlaczego sami ich w Glastonbury o to nie zapytacie? Tutaj przecież znajduje się węzeł siatki krystalicznej właśnie tutaj, gdzie wylądowali. Moi kochani, ale zanim oni wylądowali, tutaj byli także inni. Jak wam wiadomo, ci, którzy wylądowali pochodzą z Siedmiu Sióstr i przekazali wam genom składający się z 23. par chromosomów. Liczba par chromosomów różni was od wszystkich innych podrzędnych wam ssaków. Pochodzicie więc z gwiazd. Kiedyś ktoś posądzał Kryona, że jest obcym z kosmosu. Oto co mam wam na to do powiedzenia: Wszyscy jesteście przybyszami z kosmosu! Posiadacie 23 pary chromosomów, tak samo, jak ci, którzy was zasiali. Ale to nie jest całość waszej historii; to tylko wasi rodzice. Przed nimi byli jeszcze inni i jeszcze inni i jeszcze inni. Widzicie, życie się tutaj dopiero rozpoczęło. Jeśli galaktyka ma cztery, czy trzynaście miliardów lat, w zależności od tego, jak o tym zdecydują naukowcy, jesteście tutaj ułamek sekundy. Inne planety, inne układy słoneczne z podobnymi waszej Ziemiami, z podobnymi Słońcami, z taką samą chemią stworzyły cywilizację znacznie wcześniej. Wiele z nich weszło w stan wielowymiarowości i pomagali w zasiewie jeszcze innych i jeszcze innych i jeszcze innych. W galaktyce macie więc ogromną rodzinę, choć na razie nie poznaliście się z ani jednym jej członkiem. A może jednak tak? Dzisiaj spośród was są tacy, którzy odwiedzają to wzgórze często, bowiem zasłona tutaj jest bardzo cienka. Oni wam powiedzą, że ich spotkali pod pewną postacią i wiedzą, skąd pochodzą: z Oriona, Arktura, Syriusza. Wszyscy oni pochodzą z cywilizacji, które wyewoluowały i trwają w stanie wielowymiarowości i rozumieją Źródło Stwórcze. Wyobraźcie więc sobie przez chwilę, że Źródło, które stworzyło wszystko, co widzicie, także stworzyło waszą rodzinę, która doprawdy jest ogromna i której jeszcze nie spotkaliście. Czy to się wam wydaje prawdopodobne? To się dopiero staje prawdopodobne, w rozmowie z astronomami, bowiem dopiero oni wam powiedzą o ogromie galaktyki i Wszechświata. Astronomowie powiedzą wam, że nawet obecnie szukają życia podróżującego w statkach kosmicznych. Sądy wysyłane do obiektów w Układzie Słonecznym są zawsze wyposażone w zestawy do wykrywania życia. Innymi słowy, naukowcy oczekują istnienia życia w Układzie Słonecznym bowiem wiedzą, że wszystko, co was otacza posiada ten sam skład chemiczny i na pewnych księżycach gdzie istnieją podobne warunki pod względem temperatur, spodziewają się znaleźć żywe mikroorganizmy. A zatem ezoteryczna historia jest być może, główną przyczyną, dlaczego postanowiliście wziąć udział w tej wycieczce. Oni są tutaj, to jest świetne miejsce do kontaktu z nimi. Niektórzy z was niczego nie czują. Nie opuszczajcie tego wzgórza myśląc, że coś wam umknęło. Moi kochani, niezależnie od tego, czy to czujecie, czy nie, wszyscy otrzymujecie nowiny. Czasami to przychodzi później, kiedy uzmysławiacie sobie, że faktycznie otrzymaliście nowinę, bowiem czujecie się inni. Jak wam się wydaje, co głosi taka otrzymana nowina od waszych galaktycznych Przodków? Zaraz wam powiem: - Bóg was zna z imienia. Każdy z was posiada wewnątrz cząstkę tego Stwórcy, tak samo, jak wasza rodzina. Ta cząstka stanowi fragment większego systemu, o którym na planecie się jeszcze nie naucza. Jesteście zbytnio zajęci swym człowieczeństwem, własnymi prorokami i historią i zupełnie nie jesteście świadomi ani tego, co tutaj było przed wami, ani tego, co pochodzi z gwiazd, a co jest doprawdy głębokie, duchowe i piękne. Jestem przekonany, że znów wpadnę w tarapaty, jeśli wam powiem, że niektóre anioły, które często widzicie wokół to goście z innych światów. Wielowymiarowość przybiera taki kształt, jaki ludzki umysł pragnie jej nadać. Jeśli odwiedza was wielowymiarowa energia, nieznanego wam pochodzenia, ubieracie ją w skórę i skrzydła i nazywacie aniołem. Robicie tak od bardzo, bardzo dawna. Kochani, nawet Krzew Gorejący był aniołem! Mózg Mojżesza powiedział mu, że to krzew, [Kryon się śmieje] bowiem tylko tak potrafił porównać to do tego, co widział i co w jego umyśle było znajome i nieznajome, a tym, co rzeczywiście stało wtedy przed nim. Opowiadaliśmy wam o tego rodzaju energiach podczas wycieczki po Irlandii, ale na tym wzgórzu, energie są doprawdy szczególne, bowiem zasłona tutaj jest cieńsza. Niektórzy z was właśnie teraz mogą doświadczyć dreszczy, bowiem waszej grupie towarzyszy świta, która mnie zachęca, abym się pośpieszył i wam o niej powiedział. A zatem powiem wam: Witajcie w rodzinie! Otacza was tutaj rodzina, pozwólcie, aby z wami porozmawiała. Na moment poczujcie jej obecność i posłuchajcie, co ma wam do powiedzenia, nawet po zakończeniu mojego przekazu. Ich nowina głosi: Witajcie w rodzinie, jesteście jednym z nas, jesteście czymś więcej, niż wam się wydaje. Więcej, niż się wam wydaje. Więcej, niż się wam wydaje!

I tak jest.

Kryon

Tłumaczyła: Julita Gonera

Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz

bottom of page