top of page

Spotkanie z sha-woman

Witam kochane panie! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Już od pewnego czasu [dokładniej od roku 2014- przyp. tłum.] przekazuję wam nowiny skierowane do grona kobiet i obserwujemy wzrost Mele’ha. Ponadto, w ciągu tego czasu byłyśmy świadkiem, jak Krąg Sióstr raz po raz zmieniał definicję sensu swego istnienia. W obecnych czasach widać coraz bardziej, czym ten Krąg się staje i czym będzie w przyszłości. Krąg to coś więcej niż zebranie kobiet pamiętających Gwiezdne Matki, kobiet gwiezdnych-nasion; to więcej, jak tylko zebranie pań w celu omawiania życiowych problemów; to o wiele więcej, niż zwykły zjazd rodzinny. Obecnie Krąg Sióstr Lemuryjskich zaczyna przekształcać się w szkołę szamaństwa.

Na świecie istnieje tylko kilka szkół szamaństwa podobnych naszej. Większość naucza tradycji szamańskich określonych grup ludów rdzennych, a nasza tego nie robi. Nasza szkoła skupia się wokół prawdy zasadniczej, która nie jest związana z żadną kulturą. Jest to prawda zasadnicza przekazana prosto od Gwiezdnych Matek, odzwierciedlająca ich świadomość, w duchu której, od początku was nauczały. Tak zrozumiane szamaństwo nie jest oparte na żadnej tradycji kulturowej, moje kochane, nie opiera się na zasadach i regułach żadnego systemu. Tak pojęta szkoła szamaństwa pochodzi bezpośrednio z banków pamięci matki Mele’ha [Mele’ha dowiedziała się o swej plejadiańskiej matce w 2018 roku, podczas występu Chóru Tonującego w Glastonbury, transkrypcja którego znajduje się w grupie Kryon Polska – przyp. tłum.]

Wiele z was zna mężczyznę imieniem Yawee [Dra Todda Ovokaitys’a, lemuryjskiego brata Mele’ha, autora 24 tonów na pobudzenie szyszynki – przyp. tłum], który przypomniał sobie coś, czego nauczyła go plejadiańska Matka. Jak mówiłam wcześniej, Yawee i Mele’ha są ze sobą spokrewnieni, dzielą to samo DNA odziedziczone od Gwiezdnych Matek. Yawee przypomniał tony na pobudzenie szyszynki i w swej pracy na rzecz Ziemi naucza tych tonów na całym świecie. Kolej teraz przyszła na ciebie, Mele’ha, gdyż zaczynasz widzieć pewne nauki i jak je przekazywać dalej. Układając program zajęć, Mele’ha coraz bardziej pobudza pamięć Akaszy, która z praktyką staje się coraz bardziej czysta i Mele’ha coraz wyraźniej przypomina sobie, jak ją nauczała Gwiezdna Matka.

Zatem Krąg Sióstr Lemuryjskich staje się miejscem, w którym kobiety oddają się nauce tego, czego już raz się na Lemurii uczyły. Innymi słowy, wy się teraz do tych nauk budzicie ponownie. Jednym z przymiotów Kręgu Sióstr Lemuryjskich, który wielu może się wydawać niemożliwym, jest to, że niemalże wszystkie z was, które ten Krąg przyciąga, które pragną wziąć udział w jego naukach czy spotkaniach, żyły na Lemurii. Jak wspominałyśmy to niejednokrotnie, wcale nie przez przypadek w tym życiu urodziłyście się jako kobiety. Dzieje się tak, gdyż jako żeńska Stara Dusza, obecnie macie możliwość odmienienia tej planety!

W przeszłości wspominałyśmy wam o wielu innych jeszcze rzeczach i zaraz wyjaśnimy, o co nam chodzi. To, czego się obecnie na spotkaniach w Kręgu uczycie, to przypomnienie sobie prawd zasadniczych, które od zawsze tkwią w waszym wnętrzu. Akasz i przebudzenie jego pamięci jest bardzo ciekawy, gdyż z wcielenia na wcielenie, dzięki niemu, każda z was przenosi cały zapas doświadczeń. Wszystko, co kiedykolwiek doświadczałyście, pozostaje zapisane w Akaszy i to, co się z tego zapisu wyłania zależy od rodzaju energii życia każdej z was. Często rzeczy wyłaniające się z Akaszy to sprawy, z których musicie się czegoś nauczyć i przez co musicie przejść; kiedy tak się dzieje, Akasz wam ciąży.

Kochane! W nowej energii, Akasz zaczyna się odmieniać i przypominać wam o rzeczach, które posłużą wam pomocą. Akasz zaczyna sobie przypominać sprawy, których powinnyście ponownie doświadczyć: piękno, miłosierdzie, wspomnienia najlepszych doświadczeń, a nie tych najgorszych! [Na temat zakotwiczenia się w nowej Akaszy, Kryon wspominał w 2018 roku, w niedzielnym przekazie podczas dwudniowego spotkania w Toronto, transkrypcja z którego znajduje się na stronie w grupie Kryon Polska- przyp. tłum.] Pierwsze, co pod tym względem powinnyście zrobić to naprawdę przebudzić się do tego, że odtąd tak właśnie ma być.

Pierwsze kobiety, które zaczynają się budzić do tego rodzaju Akaszy, były najbliżej Gwiezdnych Matek i żyły na Lemurii. Zatem drogie panie, jak często wam przypominamy, pora się przebudzić i przypomnieć sobie, kim naprawdę jesteście, pora zacząć tę zagadkę rozwiązywać. W ciągu ostatnich lat wiele wam mówiłyśmy na temat waszych zdolności i tkwiącej w was pamięci, jednakże, jeśli naprawdę chcecie się dowiedzieć, czego się podczas naszych spotkań uczycie, posłuchajcie, choć chwilę tego, co mam wam do przekazania i wyobraźcie sobie, że oto same wybieracie się do szamana.

Jest to tradycyjna szamanka, która w swym fachu bardzo długo terminowała, która swą wiedzę zdobyła w procesie nauki u innego szamana. Teraz sama już jest wtajemniczonym szamanem, a wy udajecie się do niej i przed nią zasiadacie. Idąc na miejsce spotkania nie wiecie, czego się spodziewać. Przychodzi moment spotkania w cztery oczy, często szamanką jest kobieta starsza, o siwych włosach. Mówię to w sensie przenośnym, jako metafora mądrości. Szamanka wcale nie musi być starsza. Zatem metaforycznym portretem szamana jest mądrość. Następnie prosi się was o zdjęcie obuwia. Jest to symbol oddania czci całej wiedzy posiadanej przez szamankę, odbytej przez nią ścieżce. Ostatnio położyłyśmy nacisk na używanie terminu szaman w jego formie żeńskiej – szamanka — gdyż tak było w całej waszej historii. Pragnę więc, abyście tego terminu właśnie w formie żeńskiej używały coraz częściej, gdyż oddaje on prawdziwą naturę energii szamańskiej. [ang. zamiast zwyczajowego shaman, „shawoman.”]

Szamanka, do której udajecie się z wizytą siedzi na krześle, a może nawet na podłodze, w lotosie, lecz oczy ma otwarte i się wam przygląda. Kiedy wasz wzrok się spotyka, aż się rozpływacie... ha ha ha! Z jej oczu promieniuje miłosierdzie wieków, w jej oczach można zobaczyć wszystkich swoich Przodków; zatem wystarczy jedno spojrzenie, aby od razu było wam wiadomo, że jesteście we właściwym miejscu. Kiedy szamanka nareszcie zaczyna powoli mówić rozumiecie, że z jej ust wychodzi wielka mądrość, a kiedy zwraca się do was nawet po imieniu, rozumiecie, że ona naprawdę dużo wie, ale przede wszystkim się w niej zakochujecie, gdyż jest bardzo kochająca i troskliwa i sprawia, że od razu poprawia się wam samopoczucie. Być może, przypomina wam własną matkę, albo matkę, którą chciałybyście mieć. Wszystko, co widać, że w niej tkwi jest owinięte matczyną miłością.

Następnie szamanka rozpoczyna naukę, przekazuje informacje, pomaga jak żyć. Potem sama się was pyta, po co do niej przychodzicie? Podczas nawiązanego w ten sposób dialogu, bardzo szybko się z nią zaprzyjaźniacie. Uzmysławiacie sobie, że oto rozmawiacie z kimś, kto mógłby być waszą siostrą. Odchodząc czujecie się całkowicie usatysfakcjownowane, wydaje się wam, że przekazała wam nowiny na całe życie, dowiedziałyście się czegoś, czego dotychczas nie wiedziałyście i wychodzicie od niej gotowe do dzieła. Wiecie, co macie następnie zrobić, szamanka przekazała wam to, czego miałyście się dowiedzieć.

Dlaczego wam o tym mówię? Mówię wam dlatego, że drogie panie, właśnie się uczycie być takimi szamankami! Ha ha ha! A jeśli któraś z was nie widzi się w tym opisie, to już wiecie, dlaczego się znalazłyście na spotkaniu Kręgu Sióstr. Wszystkich tych przymiotów można się nauczyć. Tutaj nie chodzi o samą wiedzę, tu chodzi o umiejętność nawiązywania więzi, umiejętność rozmowy z każdym człowiekiem, o naukę tego, jak być troskliwą, a przecież kto inny oprócz kobiet potrafi to najlepiej zrozumieć? Wy od urodzenia jesteście do tego predysponowane. Nauka szamaństwa polega na nauce bycia zrównoważonym, na umiejętności przyjmowania takiej matczynej, miłosiernej postawy i przekazywania troskliwej miłości na odległość.

Możecie stać się właśnie taką szamanką, spotkanie z którą wam opisałam. Przeszkody ku temu, o których wspominacie są do przezwyciężenia. Wasz strach, niskie poczucie wartości własnej oraz wszystko, o czym w przeciągu lat z wami rozmawiałyśmy, a co stoi na przeszkodzie ku jasnemu myśleniu, czy odkryciu prawdy, zacznie odpadać podczas nauki szamaństwa w Kręgu Sióstr.

Mele’ha wciąż będzie układała nowe zajęcia, które nawet mogą obejmować zwykłe pogaduchy, tylko abyście się nauczyły jak rozmawiać z ludźmi, jak podchodzić do nich z empatią, jak odczuwać atmosferę w pomieszczeniu, czy energię kogoś, kto do was przychodzi po poradę. Wiele macie do nauczenia i do nauczania. Nie zdziwcie się, że z chwilą, kiedy zaczniecie się uczyć, zaczniecie sobie także przypominać. I tutaj, drogie panie, mam dla was dobrą nowinę: wszystko, czego kiedykolwiek możecie potrzebować już teraz tkwi w waszym wnętrzu.

Mele’ha więc jest tą, która będzie wam zabierać przeszkody, blokujące dostęp do tej wiedzy wewnętrznej. Jest to więc unikatowy rodzaj nauczania, gdyż zamiast was czegokolwiek nauczać, ona będzie wam pomagała w oduczeniu się pewnych energii. Będzie was przestrzegała przed zasadzkami, przyniesie wam zagadnienia związane z Kołem Nauki, które was zaskoczą. Wszystko to pokazała jej plejadiańska Matka.

Kiedy Mela’ha żyła na Lemurii, jej matka patrząc w oczy powiedziała jej coś, czego ona nigdy nie zapomniała: „Kochanie, jako istota ludzka jesteś pełnią, niczego ci nie brakuje. Okaż więc tę pełnię, niech będzie widzialna, poprzez usuwanie wszystkiego, co tą pełnią nie jest”. Na tym teraz polega rola spotkań w Kręgu Sióstr Lemuryjskich; oto, czym się obecnie stanie i czym, rozrastając się, będzie w przyszłości.

Moje drogie, siedząc sobie i nas teraz słuchając, możecie się zastanawiać: „Ile z tego, co tutaj zostało powiedziane rozbrzmiewa we mnie jako prawda?” Jak wam się wydaje, potrzeba wam wszystkiego, czy części z tego, o czym była mowa? Wszystko to zależy od stopnia, w którym przyzwolicie samym sobie to wszystko przypomnieć. Czy dzisiaj bierzecie udział w tym spotkaniu przez ciekawość? A może zaczynacie coś odczuwać i całkowicie się zgadzacie ze wszystkim, co zostało powiedziane, wiecie, że żyłyście na Lemurii i teraz mówicie: „Och, niech to spotkanie się już rozpocznie!” Zatem i sama to powtórzę: Niech spotkanie w Kręgu się rozpocznie, drogie szamanki!

I tak jest.

Kryon

Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz

bottom of page